(Little Mix <333)
Gdy wróciłam do kuchni dziewczyny i Niall siedzieli już przy stole. Dominika miała na sobie ten zestaw, a Iza ten.
-Hej-przywitałam ich, oni pokiwali tylko głowami, bo buzie mieli pełne jedzenia. Usiadłam obok Nialla i także zaczęłam jeść. Po śniadaniu Niall i Dosia zaproponowali, że posprzątają. Nie mieliśmy nic przeciwko. Iza poszłam się szykować umówiła się Liamem. Ja usiadłam w salonie z zamiarem napisania czegoś w moim pamiętniku, ale przyszedł Harry i od razu przestałam.
-Co tam piszesz?-zapytał zaciekawiony, próbując mi go wyrwać.
-Zostaw to mój pamiętnik.
-Aha- powiedział- To tym bardziej muszę go mieć-powiedział i rzucił się na mnie. Zaczęłam go kopać, a on zaczął mnie łaskotać. Uszczypnęłam go.
-Auuu1 To boli.
-To mnie zostaw i wyjedziesz z mieszkania żywy-powiedziałam i ruszyłam schować pamiętnik. Po chwili weszła Iza. Przebrana w to.
-Udanej randki-powiedziałam
-To nie jest żadna randka!
-Jasne! Co mi tu kaktus rośnie!-powiedziałam wskazując na rękę.
-Dobra lecę-powiedziała i udała się do drzwi.
-Pa!-zawołaliśmy za nią.
-My też się zbieramy-powiedziała Dosia.
-Gdzie?
-Jak to gdzie? Na drugie śniadanie!-powiedziała. Uśmiechnęłam się. Wyszli.
-No to zostaliśmy sami-powiedział Hazza. jejciu kompletnie o ni zapomniałam.
-W zasadzie to ja wychodzę-powiedziałam i wzięłam torebkę do ręki.
-A gdzie?-zapytal.
-Sprawdzę wyniki, powinny juz być-powiedzialam i ruszyłam do drzwi.
-Pójdę z tobą- powiedział. Zamurowało mnie.
-To jak idziemy?-zapytał.
Pokiwałam głową. Ni cóż mówi się trudno.Spędzę całe popołudnie z moim lubionym kolegą. Szliśmy w milczeniu co było dosyć niezręczne. No ale o czym mam z nim rozmawiac? Po chwili on jednak zaczął.
-Słyszłaś moja rozmowę z Zaynem prawda?
-Coś nie coś-powiedziałam
-Chciałem cię za to przeprosić. Nie pomyślałem, że możesz to usłyszeć.
-Czyli nadal tak uważasz?-pytałam.
-Powoli zmieniam zdanie-powiedział.
-Powoli??!?!-zapytałam oburzona- Zaraz możesz szybko oberwać-powiedzialam i walnęłam go w ramię.
-O ty!-krzyknął i zaczął mnie gonić. Szybko ruszyłam do ucieczki.
-Zaraz cię złapię!-krzyczał.
-Chyba śnisz!-odpowiedziałam i dałam z siebie wszystko, ale miał rację po chwili był już przy mnie.
-Masz słaba kondycję-powiedział- Od dzisiaj codziennie rano biegamy-powiedział.
-Masz na to czas?-zapytałam.
-Dla ciebie zawsze mam czas-powiedział i puścił do mnie oko.
-Słodki jestes jak nigdy-powiedziałam i poklepałam go po policzku. Właśnie dochodziliśmy do budynku gdzie mają wywiesić wyniki. Podeszliśmy bliżej i zaczęliśmy szukać mojego nazwiska.
-Jestem!-krzyknęłam i przytuliłam Harrego. Podniósł mnie i okręcił sie dookoła.
-Gratuluję-powiedział- Musimy to uczcić!
-Jak?-zapytalam.
-Wieczorem po ciebie wpadnę- powiedział- A teraz odprowadzę cię do domu.
Po 15 minutach byliśmy w mieszkaniu.
-A gdzie idziemy?-zapytałam.
-Ubierz się normalnie nic wielkiego-powiedział i wyszedł- Pa!!!
-Harry?-zawołałam.
Ale on nie odpowiedział.
______________________________
I jak podoba się???
5 komentarzy = nowy rozdział
Odlotoowee!!!<3<3<3 SSuPPeRR:**** Harry+Juliet= BIG LOVE!!:*/Miki
OdpowiedzUsuńGenialne bejbe....!!!!
OdpowiedzUsuńDrogi Milordzie BoSkOOO !!! To napisałaś .. Szykuje się miłość o to właśnie chodzi ;P :* <3
OdpowiedzUsuńChce next !!!!!!!
OdpowiedzUsuńNext !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńgenialnie...!!!!
OdpowiedzUsuńCudownie..!! <3
OdpowiedzUsuńNieziemsko.!! <3
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
OdpowiedzUsuń